Sunday 6 January 2013

365 dni - KONKURS!

Projekt 365 dni z rowerem rozwija się bardzo sympatycznie :) Ale nadal brakuje mi jednego - równie sympatycznego logo, które mogłoby zagościć na moich zdjęciach. Postanowiłam poprosić o pomoc mądrzejszych i mądrzejsze ode mnie, wobec czego ogłaszam konkurs! Do końca przyszłego tygodnia (13 stycznia 2013 do 13:00) czekam na Wasze projekty logo przesłane na adres media@bikebelle.pl


FOR ENGLISH SCROLL DOWN

14 stycznia komisyjnie wybierzemy najlepsze i przyznamy nagrodę - jesienno-zimowy zestaw akcesoriów rowerowych od BikeBelle.pl

To jak, POMOŻECIE?
A tymczasem - zdjęcie z dnia szóstego - tytuł? Rowerem w śniegu!

Winter cycle chic

365 Days With a Bicycle project needs your help. We want YOU to do our logo! There is a autumn/winter set of bicycle accessories from BikeBelle.com to be won - to enter simply send a logo project to media@bikebelle.pl. Closing date is 13/01/2013 at 13:00 (1pm CET).

Thursday 3 January 2013

New Year's revolutions

Tak, tak właśnie: rewolucje, bo z postanowień zazwyczaj niewiele wychodzi (napisałam, wcinając drugą już dzisiaj pralinkę; chociaż, przyjrzawszy się opublikowanej tu w zeszłym roku liście stwierdzam, że nieźle mi poszło).

Co zamierzam zrewolucjonizować w tym roku? Zacznę od siebie. Projekt 365 Dni z Rowerem ma być dla mnie okazją do poćwiczenia samodyscypliny, choć rzecz jasna nie jest to jego główny cel. Poza tym będę więcej jeździć dla zdrowia - mam tu na myśli umyślne planowanie przejażdżek rowerowych tak, żeby się na nich trochę zmęczyć, a dzięki temu rozruszać serce, które ostatnio mam w nienajlepszej kondycji. Słowa "przejażdżki" i "jazda dla sportu" były mi do tej pory raczej obce, gdyż jak pewnie wiecie używam roweru jako ekstensji nóg, a nie urządzenia treningowego. Ale chyba dobrze mi zrobi teleportacja do świata sportu raz na jakiś czas. Uda i tyłek mi podziękują. A, no i serce też.

Zamierzam też sukcesywnie dokładać do rowerowej rewolucji przetaczającej się przez naszą część cywilizacji z wdziękiem diabła tasmańskiego* swoje pięć groszy - wolałabym, żeby była trochę bardziej jak Charlize Theron w "Słodkim listopadzie" niż jak Taz, a nikt tego za mnie nie zrobi! Planuję wobec tego jeszcze więcej rozmaitych projektów promujących stylowe przemieszczanie się na dwóch kółkach, świecenie przykładem (no, to będzie trudne - do Charlize mi raczej daleko) dzięki projektowi 365, ale przede wszystkim działanie w mikroskali i systematyczne przekonywanie do roweru osób z najbliższego otoczenia. Pokazać - przekonać - puścić wolno w świat i niech czynią dobro - taki jest plan. Słodkolistopadowy jak nic!

No i last but not least - postaram się robić więcej dla innych. Zaczynam od wystawienia na aukcji zestawu na rower retro w białe groszki by BikeBelle - całkowity dochód zostanie przekazany na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ty też możesz pomóc - po prostu zalicytuj tutaj.

Chętnie poczytam o Waszych pomysłach na noworoczne rewolucje, tylko - broń Boże - niechże nie będą "kulinarne". To jak?

Z cyklu "słownik rowerzystki: UPADEK - okazja do zastanowienia się nad tym, co się zrobiło nie tak. Po upadku należy pozbierać się i pedałować dalej (365 DzR, dzień drugi)


*to nie jest krytyka jakichkolwiek działań rowerowych aktywistów

Tuesday 1 January 2013

Happy new gear! 2013: cały rok z rowerem

Witajcie w 2013! Co się zmieniło u Was w minionym roku? Dla mnie i Bike Belle był to rok sukcesów. Oto, co działo się między wpisami na blogu:

-- FOR ENGLISH SCROLL DOWN --

-  udało nam się przetrwać pierwszy sezon wiosenno-letni, mimo, że w tym czasie spłynęły do nas zamówienia w ilości, której naprawdę się nie spodziewaliśmy
- otworzyliśmy pierwszy stacjonarny butik - w Krakowie, na Ludwinowskiej 7
- wybraliśmy wspaniałe ambasadorki Bike Belle
- nasze kolekcje pojawiły się w mediach od Warszawy po Londyn
- sponsorowaliśmy dziesiątki imprez rowerowych w kraju i zagranicą
- znaleźliśmy klientów na wszystkich kontynentach poza Antarktydą, a nasze kolekcje można też kupić w sklepach w Wielkiej Brytanii, na Islandii, a wkrótce też w USA, Australii i Rosji
ale przede wszystkim - przyłożyliśmy się solidnie do popularyzacji miejskiej jazdy rowerem w Polsce.

Na Nowy Rok mamy jeszcze dalej idące plany :) Nie ma dla nas wakacji od roweru (bo i po co?), więc zaczynamy już od dzisiaj. 1 stycznia to doskonały moment na rozpoczęcie mojego nowego projektu - 365 dni na rowerze. Każdego dnia, począwszy od dziś, powstanie jedno zdjęcie ze mną i rowerem. Będę je publikować na Facebookowej stronie Rowerzystki Miejskiej (klik!). Jaki jest mój cel? Chcę pokazać, że z rowerem nie warto i nie trzeba się rozstawać, bez względu na pogodę, humor, czy strój. To będzie spore wyzwanie i jednocześnie moje noworoczne postanowienie. Być może zdarzy się tak, że rozłoży mnie choroba albo coś innego pozbawi mnie chwilowo możliwości pedałowania, ale nawet w takich przypadkach znajdę jakiś sposób :)

Oto wielki początek: 1 stycznia, 2013, wtorek. Most Grunwaldzki, Kraków



Mam nadzieję, że będziecie trzymać za nas kciuki, bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia i dziękujemy przy okazji za to, które już okazaliście i okazałyście. Peace and bike!


Welcome to 2013! How was your 2012? For me and Bike Belle it was extremely busy but successful. Here's a short list of our last year's milestones:

- we survived our first spring/summer season even though the number of orders exceeded all our expectations
- our first brick-and-mortar boutique opened in Krakow
- we appointed fabulous Bike Belle's ambassadresses
- our collections gained international media attention
- we sponsored cycle chic themed events in Poland and abroad
- our bike accessories can be found all over the world and we found international outlets in the England, Scotland, Iceland and soon also USA, Australia and Russia
but most of all we did our best to promote city cycling and commuting by bike.

2013 will be even more busy. We're starting from day one - my new project is called 365 days with a bicycle. Starting today, I'll have my picture with a bike taken daily - you can follow me on Rowerzystka Miejska's Facebook fanpage (click here). Even if something stops me from phisically getting ON a bike, I'll find a way to have my bike picture taken :)

What I want to achieve is to make cycling more popular and to convince others that weather, clothing or one's mood is no reason to give up cycling. Wish me luck, I'm going to need you support.
Happy new year! xx