Tuesday 20 August 2013

Bike style of the day: Sunday afternoon


I love summer, I love Sundays and I love bicycles? Why not combine all that for a perfect day out?

WERSJA POLSKA NIŻEJ

I know, I know.. Summer is inevitably coming to an end but let's enjoy the time we have left together. On a Sunday I decided to take my bike for a short ride and have a picnic with The Boy. His bike is quite plain but he still has that sense of humour to add a couple of skull-themed accessories to his ride (too much Pirates of the Carribean if you ask me!). I went for my favourite red Dutch bike as I find it the most relaxing of all the models I own (and the prettiest, too with her cream Schwalbe tyres and leatherette Monte Grappa saddle and grips!). For a short moment I thought about wearing something red to match it but that would be too much...well, red. And so I went for my fruit print dress, beautifully lightweight and comfortable, paired it with beige pumps and cream sunglasses, topping it all up with a bicycle pendant. I put a natural wicker basket with red polkadot liner on Gloria and here we are, all red and beige, waiting for the sun to set. Would this be a set you would have gone for, too?


Wiem, że lato się kończy, ale dopóki trwa, cieszmy się nim! Niedziela jest moim ulubionym dniem tygodnia, postanowiłam więc zrobić coś miłego i zaprosiłam Chłopca na piknik. Jego rower (Giant) jest dość zwyczajny pod względem wizualnym (chociaż tej aluminiowej ramy to mu zazdroszczę!), ale na szczęście Chłopiec ma dość poczucia humoru, żeby dodać swoim dwóm kółkom charakteru - dzięki pokrowcowi na siodełko w czaszki, czaszce-lampce i nakrętkach na wentyle z tym samym motywem może od czasu do czasu pobawić się w Jacka Sparrowa, brakuje mu tylko bandery :) Ja wybrałam Glorię, moją czerwoną holenderkę, którą cenię ze względu na wygodę jazdy i wygląd - wg mnie jest najpiękniejsza w mojej stajni - kremowe opony, piękny szkarłatny lakier, a także stylowe siodełko i chwyty Monte Grappa. Przez chwilę chciałam założyć coś czerwonego, ale opamiętałam się - kto chce wyglądać jak płachta na byka? Zdecydowałam się na leciutką sukienkę w owoce, beżowe balerinki, kremowe okulary i wisiorek z rowerem. Gloria została dodatkowo przystrojona naturalnym wiklinowym koszykiem z czerwoną wyściółką w białe kropki. Byłyśmy całe beżowo-czerwone, na szczęście dzięki odwróceniu się tyłem do słońca  udało mi się uniknąć czerwonej skóry do kompletu :)
 Podoba się Wam taki zestaw?


Sunday 11 August 2013

Rower a sekrety miasta

Nie odkryję prochu mówiąc, że dzięki dwóm kółkom mogę poznawać codziennie nowe sekrety. Zupełnie nie ma znaczenia, gdzie w danym momencie się znajduję - każde miejsce, choćby spędzić tam i 50 lat, zawsze będzie miało w zanadrzu nowe tajemnice, czekające dopiero na odkrycie. Tak właśnie patrzę na rower-  nie tylko jako na mój codzienny środek transportu, ale też jako na narzędzie, dzięki któremu mogę w odpowiedniej chwili się zatrzymać, żeby zajrzeć miastu pod podszewkę. Rower to przepustka do przygody, która nie musi czekać na drugim końcu świata, równie dobrze może nas spotkać sto metrów od domu.

Ta właśnie myśl stała się inspiracją sesji zdjęciowej, którą dla Bike Belle wykonała Green Carrot Photo Agency. Zdjęcia, opowiadające historię eterycznej blondynki w tajemniczym ogrodzie, powstały na tyłach Studia Zabłocie, gdzie - nie niepokojone przez nikogo - spokojnie rozrastają się dzikie wino i białe powoje. Skąpane w zieleni miejsce znajduje się kilka metrów od ruchliwej ulicy, na której codziennym widokiem są samochody dostawcze i reklamy wielkoformatowe.

Foto: Agnieszka Wojtuń / Green Carrot Photo Agency
Stylizacja: Gosha Kusper, Justyna Stuglik
Włosy: Dawid Bularz
Makijaż: Magdalena Borusiewicz
Modelka: Nadiia Khivrych